Hej :)
Pogoda cały czas się przeplata..
Raz zimno, raz aż gorąco.
Trudno nadążyć :D
W szkole coraz więcej sprawdzianów i kartkówek, a do końca roku już tylko 2 miesiące ;)
Ale przejdźmy już do tematu posta.
A więc kompleksy....
Chyba wszyscy się z nimi spotykamy.
Dotykają także mnie.
Na każdym kroku widzimy i słyszymy kogoś, kto narzeka na swój wygląd, charakter, lub inne swoje gorsze cechy.
I dotyczy to także chłopaków.
Choć oni może lepiej to ukrywają.
Kompleksem możemy nazwać stłumiony głos wyrażający niechęć do samej siebie.
Niektóre osoby dość "śmiało" o ty mówią, ale znaczna część się z tym "ukrywa". Nie chętnie o tym mówi. Może dlatego, że mówiąc takie rzeczy o sobie trzeba mieć kogoś zaufanego.
Nie rozumiem tylko osób, które robią to specjalnie tzn
-" Ale ja jestem gruba i brzydka normalnie masakra!"-
-" Ale ja jestem gruba i brzydka normalnie masakra!"-
A cała reszta:
-"No co ty! Jesteś taka śl.liczna! Chciałabym byś taka jak ty!"
-"No co ty! Jesteś taka śl.liczna! Chciałabym byś taka jak ty!"
Takie dialogi na poprawę humoru są na prawdę BEZSENSOWNE!
Nie można tez przesadnie przejmować się kompleksami.
I szczerze o nich z przyjaciółmi rozmawiać.
Przyjaciel to..... przyjaciel.
Po prostu osoba warta całkowitego i bezgranicznego zaufania.
Mam 14 lat. Większość starszych osób właśnie pomyślało sobie
"eeee tam to jeszcze dziecko.. Co ona wie o problemach?"
Nie sprzeciwie się.. Jestem jeszcze młoda. Nawet bardzo.
Ale ze swoimi choć tymi małymi i większymi problemami staram sobie radzić.
Oczywiście rzadko udaję mi się radzić z nimi sama.
I tu także do akcji wkraczają moi kochani przyjaciele. A wśród nich rodzina i rodzice <3
Dlatego uważam, że o problemach trzeba rozmawiać. Bo to co nas może i przerośnie, będzie prostsze dla naszych przyjaciół, rodziny, czy znajomych.
Nie należy zamykać się w sobie, gdy tylko nam coś nie wyjdzie.
Zawsze możemy się do kogoś zwrócić.
Trzymajmy dystans do sobie jak i do innych.
Znaczy to tyle, że nie wszystkie bierzmy dosłownie do siebie. Są niestety ludzie na tym świecie, którym zależy na tym być TY czuła się źle, czy gorzej od innych.
Nie odkryłam jeszcze ich celu w tym... I chyba nigdy nie odkryję.
Po prostu życie na tym polega.... Że istnieją problemy, które my musimy zwalczać.
Naszym zadaniem jest pokonywać nasze słabości i stawać się coraz lepszymi ludźmi.
Mamy dążyć do określonego nam celu.
Bo inaczej przecież życie byłoby bezsensu.
Byłoby tylko wiecznym "kąpaniem się w pieniądzach".
A tak to musimy coś zrobić, jakoś się postarać by na coś zasłużyć.
Życie uczy nas poprzez upadki, problemy wytrwałości i wzrastania.
Dlatego musimy ciągle na nowo wstawać. Nie poddając się dążyć do końca.
Do tego celu...
Więc teraz pomyśl czy jest warto przejmować się opinią innych?
Tych, którzy nie znają Cię prawie w ogóle?
Miłego wieczoru ;)
Pozdrawiam i zachęcam do komentowania :)
Pozdrawiam i zachęcam do komentowania :)
Mas zracje każdy z nas ma kompleksty ale powinniśmy z nimi walczyć, owszem nie wszystko da się zmienić ale na pewno da się zmienić myślenie!
OdpowiedzUsuńBlog Maddy -> klik
A wiara w siebie to już połowa sukcesu ;)
UsuńJa już się nie przejmuję opinią nieznajomych :)
OdpowiedzUsuńProszę o klikanie w linki w ostatnim poście. Będę bardzo wdzięczna :*
http://rhefresh.blogspot.com/
Na pewno klikną ;) :*
UsuńJa niby kompleksów nie mam, ale gdzieś podświadomie chciałabym to i owo zmienić więc ćwiczę i ćwiczę ku doskonałej figurze:)
OdpowiedzUsuńJa też ćwiczę ;) Pozdrawiam :*
UsuńŚwietny post i misiu <3
OdpowiedzUsuńPluszaki są the best :)
Obserwuję,
mam nadzieję na to samo... :)
http://historyjki-amnezyjki.blogspot.com/
Dziękuję ;)
UsuńNa pewno sie odwdziecze
Misiu the best ! :D Haha :D Super post :D
OdpowiedzUsuńObs? :) http://style-and-smilee.blogspot.com
Hah Dziękuję ;* ok
UsuńŚwietne zdjęcia i super napisany post ;)
OdpowiedzUsuńhttp://moment-at-the-photo.blogspot.com
Dzięki ;)
UsuńMega motywujący post! Popieram Cię :) trochę przykre kiedy ktoś po wieku nie znając nas mówi z góry: dziecko, ale jakie Ty możesz mieć problemy?
OdpowiedzUsuńNo właśnie!
UsuńA każdy ma jakieś problemy... Jedni mniejsze, drudzy większe :)
problemy są niezależne od wieku, każdy je ma, mniejsze, większe, ale ma. podobnie jest z kompleksami, tylko jedni się do nich przyznają, inni nie. sama przez bardzo długi okres czasu miałam ich sporo, ale później się pogodziłam, że inaczej nie będzie, więc trzeba przestać się tym martwić, tylko zrobić z tego atut. i tak właśnie zrobiłam. :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam.
http://poprostumadusia.blogspot.com/
Dokładnie :D
UsuńRównież pozdrawiam ;)
Świetny post, jestem dokładnie tego samego zdania co ty :D
OdpowiedzUsuńMoże obs za obs? Odp u mnie :>
http://klaudiaworld.blogspot.com/
Ok :D
UsuńDzięki ;)
OdpowiedzUsuńnajprościej - pokochać samego siebie, albo znaleźć kogoś kto zrobi to za Nas :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do komentowania i obserwowania - zawsze się odwdzięczam!
http://eye-shadoow.blogspot.com
Chętnie wpadnę ;)
UsuńCzytam czytam.. aż doszłam do wniosku, że myślimy tak samo, ale pewnie nie tylko my tak myślimy super!
OdpowiedzUsuńObs za obs?
Pinaxi.blogspot.com
haha :D
UsuńPozdrawiam ;)
Świetne zdjęcia, a post bardzo ciekawy :)
OdpowiedzUsuńKonkursy internetowe napewno znajdziesz coś dla siebie :)
Dziękuję ;)
UsuńNa pewno wpadnę ;)
Wiesz co.. muszę Ci powiedzieć, że odkąd zaczęłam prowadzić bloga stałam się bardzo sławna w szkole. Choć nie jest trudno stać się sławną w szkole, która liczy niespełna 500 osób.
OdpowiedzUsuńOczywiście wtedy pojawiło się mnóstwo opinii jaka to ja nie jestem. Na początku trochę mnie to przygnębiało itd. A potem po prostu zrozumiałam, że laski mi po prostu zazdroszczą a ze mną nie jest nic źle.
Moim zdaniem trzeba pokochać samą siebie. Każdy ma kompleksy, nikt nie jest idealny. Musimy po prostu pogodzić się z samym sobą, a wady zamienić w zalety. :)
http://szyszunia-life.blogspot.com/
Dziękuję za tak szczery komentarz :*
Usuń