Jak co jesień na ekranach naszych telewizorów zawita popularny program-
THE VOICE OF POLAND.
Piękne głosy, niesamowita sceneria, łzy wzruszenia.
Czy aby na pewno to wszystko jest prawdziwe? Czy wystarczy iść na casting z odrobiną szczęścia i ogromnym talentem wygrać tv show?
Wiele z nas nieraz zastanawiało się jak od kuchni wyglądają popularne programy telewizyjne. W zeszłym roku wybrałam się na casting do The Voice of Poland, aby na własnej skórze przeżyć tą przygodę.
JAK TO WYGLĄDAŁO?
- Kolejka.
Mimo tego, że precasting zaczynał się dopiero o 10:00, już od 7:00 pod budynkiem telewizji w Warszawie gromadziły się tłumy osób. Powstała lista, na którą po kolei wpisywały się osoby i w tej właśnie kolejności wywoływane są na przesłuchania. Czekanie najczęściej wynosi kilka godzin. Mimo tak długiego czasu oczekiwania można się tam naprawdę ŚWIETNIE bawić, dzięki panującej tam atmosferze. - Karta zgłoszeniowa. W karcie zgłoszeniowej musimy uzupełnić wszystkie luki, nawet te najbardziej prywatne. Pojawiają się tam pytania o związek, najgorsze przeżycie, rodzinę, działalność w internecie i wiele, wiele innych.
- PRECASTING!!!
Po kilku godzinach oczekiwania zostajemy wyczytani, wraz z kilkoma osobami i schodzimy na niższe piętro. Pierwszym etapem jest śpiewanie A CAPELLA. Jeśli jurorka wyrazi taką zgodę, to przechodzimy na śpiewanie "z podkładami".
Mimo wielu ludzi, z ogromną różnicą charakterów wszyscy razem śpiewali, pomagali sobie i cieszyli się z samego udziału w castingu. Ludzie tworzący różne rodzaje muzyki wzajemnie bardzo dobrze się rozumieli wspierali!
Sam wyjazd do Warszawy i udział w początkowej fazie programu był niesamowitym przeżyciem, które na pewno w przyszłości powtórzę!
A Wy uważacie, że program jest ustawiony, czy naprawdę wygrywają prawdziwe talenty?
Podzielcie się swoim zdaniem!